hazar
ezoteryka | tarot | mistyka
    • Dziennik Sandry Dumroc
    • o mnie
    • techniki
    • oferta
    • kontakt
    21 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Francuska filharmonia – Zapis 395

    Sen z 20.05.2022

     

    Poleciałam do Paryża. Lotu nie pamiętam, ale rozmowę z Jolą już tak. Nie mam szczepienia na covida i prosiłam żeby sprawdziła czy to będzie jakiś problem, okazało się  że nie.

    Wcześniej byłam u Baśki. Coś tam przygotowywałam jak wszyscy byli w kościele. Jakieś płyty jak książki czy jakieś jedzenie. Nie wiem jak to nazwać, zresztą ten obraz mi się rozpływa. To Baśka nagrała ten wyjazd do Francji. Poleciła mnie jakieś rodzinie. Chodziło o małą dziewczynkę. Miałam odpowiadać na pytania. I musiało to być w Paryżu, bo jakoś ta prognoza była powiązana z tym miejscem.

    Dziwny był ten Paryż. Widziała palmy jak w Saint Tropez i coś podobnego jak koloseum. Dziwnie to wszystko wyglądało. Nie czuje się pewnie w językach, ale miała ze sobą córkę. Ona jest biegła i w angielskim i francuskim. Miała mi pomóc w komunikacji z dziewczynką , bo bardzo ważne jest dla mnie by rozumieć pytanie gdy prognozuje. More

    19 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Zdjęcie Portretowe – Zapis 394

    Sen z 18.05.2022

     

    Coś zajada moje buty.

    Butów mam dosyć sporo, ale dzisiaj zjadło mi trzy pary i jak tak dalej pójdzie zostanę w końcu o jednych.

    Zobaczyłam moje zdjęcie portretowe. Boże… jaka ja jestem piękna, jak rozgwieżdżone niebo pogodną nocą. Zdjęcie było czarno białe. Wyglądałam na góra 25 lat. Miałam piękne geste włosy do ramion, lekko falowane, swobodnie okalające twarz. Oczy tylko osadzone odrobinę głębiej i mocny łuk brwiowy. Nos i usta zharmonizowane z resztą, tak jak podbródek i policzki. Oblicze pełne czci. 

    Tą twarz którą widzę u siebie na co dzień to tylko zniekształcone odbicie, jak krzywym zwierciedle, czy tafli wody. Nie ma nic wspólnego z oryginałem. Twarz z portretu była jak nieskalana, a ta którą oglądam w ciągu dnia jest jak z piętnem.

     

    Już w pół śnie zobaczyła siebie ja stoję z jakąś osobą.

    Miałyśmy na sobie stożkowate płaszcze, peleryny sięgające do samej ziemi. Moja była złota. Skrzyła i lśniła jak obsypana milionem gwiazd.

    18 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Ul – Zapis 393

    Sen z 17.05.2022

     

    Widziałam ul pszczeli. Dokładnie tylko trzy pierścienie, ułożone jeden na drugim. Od najszerszego na dole.

    Od razu skojarzyłam to z ulem, chociaż nie widziałam nic więcej.

    Absolutnie.

    Tylko tą potrójną część Ula.

    16 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Żółty Gość – Zapis 392

    Sen z 15.05.2022

     

    Byłam na jakiś targach czy festiwalu. Kupowałam coś przy jednej z lad i sprzedawca wydał mi resztę razem z kobietami które stały za mną. Ta cała trójka chyba była w zmowie. Bo tak się zachowywali, szczególnie sprzedawca. Nie chciałam tej reszty mieć z nimi wspólnej i powiedziałam że idę do Szefa na skargę. O dziwno, nie zadziałało, więc wzięłam pieniądze i poszła do biura gdzie urzędował zarząd.

    Szef siedział w zamkniętym biurze, jego współpracownicy wyglądali jak rockmeni, albo dresiarze. Poprosiłam o rozmowę. Trochę wątpiłam że wyjdzie, bo ci ludzie wyglądali jakby w każdej chwili mogli mi powiedzieć “spadaj stąd”, ale się wytoczył.

    Właśnie wytoczył się !!! 

    Gość był wielki na trzy metry i gruby na trzy !!! Jak usiadł ze mną na kanapie, z mojej prawej ( z drugiej strony miałam jakieś dwie osoby) to byłam maleńka przy nim. Ten zwalisty brzuch mnie dotykał, ale delikatny był ten nacisk. Włosy miała czarne i zakola i najlepsze, rysy twarzy jak zawodnik sumo, ale tylko trochę. Gdzieś tą twarz było ciężko ulokować geograficznie. Ubrany w żółty kombinezon.

    Taki był ogromny, że zaczęłam jakoś tak delikatnie opowiadać o tym sprzedawcy i reszcie. Że klienci mu przez to odpadną. Powiedział że to załatwi. Ktoś tam powiedziała, że festiwal trwa 2 dni. Ale ten wielki “Budda” poprawił go. Powiedział że impreza trwa 3 dni.

    Potem wlazł na taką antresole i już ciężko było się dogadać. Ja go nie słyszałam i nie wiem czy mi odpowiadała czy nie. Patrzyłam na niego przez jakieś szczebelki czy nie. Wyszłam, bo i tak wszyscy byli w szoku, że ten Szef w ogóle do mnie się wytoczył.

    Poszłam do Córki, za mną szły dwie stare baby. Coś tam się zaśmiały głupio. Córka siedziała w książkach. Powiedziałam żeby kończyła, bo idziemy na autobus. Te Baby rozsiadły się jak w restauracji przy stoliku obok i zaczęły zapalać lampę.

    Powiedziałam do Córki – Szybko, bo autobus jest o 20:00.

    Odpowiedziała, że ma jechać tym 20:20. Cisnęłam żeby jechać tym wcześniejszym, bo nie chciałam obsługiwać tych Bab. Jedna z nich to Baśka

    15 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Łódź – Zapis 391

    Sen z 14.05.2022

     

    Byłam w okolicy domu rodzinnego. Dostałam jakiś Dyplom od Jarka B. Kręciłam się trochę bez celu i Partner powiedziała żeby jakieś wino mu dać w podziękowaniu. Udała się do domu. Nałożyły mi się równocześnie dwie warstwy, mój pokój gdzie trzymam wino i pokój w domu rodziców. Weszłam na łózko żeby dostać się do półki i pod kołdrą ktoś leżał. Odkrywam i patrze Matka!!! cała jakaś taka szara.

    Powiedziała do mnie – Dlaczego mnie budzisz !!!

    i odwróciła się na bok. More

    14 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Rachela – Zapis 390

    Sen z 13.05.2022

     

    Byłam w domu rodzinnym. Łóżko stało przy oknie. W domu była matka, chyba córka i dwa ptaki jeden maleńki jak koliber z dwiema zielonymi pręgami i jedną złotą na plecach. Drugi też miała pręgi, ale inaczej ułożone i czerwono-różowe. Ten zielony był cudowny. Pod sufitem latały jakieś czarne muszki, a ten zielony wszystkie łapał. Zawołałam Matkę żeby zobaczyła jaki pożyteczny. Co jakiś czas miałam go w rekach, więc musiał być oswojony. Nawet mówiłam że śliczny jak papużka.

    Znalazłam się przy jakimś wykopie, ktoś to rozkopał i stwierdził że już nic nie ma. Przechodziliśmy przez niego z Partnerem i zobaczyłam coś jak broszkę. Podniosłam i rzeczywiście to była Kamea. Zaczęła się rozglądać i zobaczyłam jeszcze dwie. Jak wyciągała trzecia z ziemi to odkryłam obrączkę i następne precjoza. Jeszcze jedną obrączkę, naszyjniki, jakieś minerały na łańcuszkach, zielony przydymiony kryształ i jeszcze jakiś. I to było jakiejś Racheli. Cześć kosztowności była w pudełku po herbacie, a reszta rozsypana obok. Nie przywarł do niech w ogóle brud.  Lokalizacja zaczęła mi się łamać , niby to była Kolbuszowa, ale nie Piekarska, a Mickiewicza. To znowu wyglądało to jak mój dom rodzinny gdzie stała chałupa mojej babki, miejsce miedzy sienią a komorą. More

    13 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Grota – Zapis 389

    Sen z 12.05.2022

     

    Byłam w olbrzymiej grocie skalnej. Wyświetlali tam film jak w kinie. Było nawet ok, tylko że zamiast foteli były drewniane składane krzesła i to był największy feler. Nie pamiętam filmu, ale to że krzesła były numerowane już tak, co najmniej pięcioma znakami. Siedziałam gdzieś z przodu.

    Znalazłam się przed grotą, teraz towarzyszył mi Partner, jego Brat i Córka. Zaproponowałam to kino jeszcze raz. Piękne były widoki. Wysokie, pustynne góry, zwietrzałe, trochę jak miasto skalne w Jordanii. Do Groty schodziło się delikatnie w dół. Nagle zrobił się tłum, wszyscy na ten seans się pchali. Rozdzieliliśmy się, Ja byłam z Córka, a Partner z Bratem gdzieś w tłumie. More

    12 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Ciśnienie – Zapis 388

    Sen z 11.05.2022

     

    Jechałam z Partnerem samochodem. On prowadził. Po coś sięgałam do tyłu i zobaczyłam ze zgubiłam jedną z obrączek, akurat tą po Ojcu. Patrzyłam na palca i na Partnera. Jednak odwracając się zobaczyłam złotą grubą obrączkę i założyłam ją na palec. Tylko że to był złoty kolczyk z grawerem, wyszło że jakaś kobieta to zgubiła jak Partner ją gdzieś tam podwoził, czy co. Dałam mu to żeby  jej oddał, dziwnie się zrobiło. Nie wypytywałam, ale zachowywał się jakby coś miał na sumieniu, tylko że to było jakieś takie subtelne, nikłe, jak niuans.

    Na palcu pojawiła mi się druga obrączka, teraz już nie wiedziała czy mi się wydawało że zgubiłam, czy nie.

    Znaleźliśmy się w moim domu rodzinnym. Na żywo mam ostatnio wysokie ciśnienie i rozmawiałam o tym z Bratem. Pokazał mi jakieś fasolki w worku, takie kolorowe. Wybrała kilka, położył na mi na rekę i kazał to zażyć. Powiedziała że ciśnienie powinno się obniżyć. Nie wyglądało to jak leki, a jak nasiona, czy suszone owoce.

    Była też tam ta kobieta od kolczyka, miała rude włosy i białą koronkową sukienkę. Cały czas było z nią dziecko, mały chłopiec. Coś tam chyba nawet z nią zamieniłam parę słów.

    Obudziłam się o 4 rano z bólem głowy. Zmierzyłam ciśnienie 174/115.

    10 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Nieczystości – Zapis 387

    Sen z 9.05.2022

     

    Byłam w jakimś dziwnym miejscu z Partnerem. Ktoś nas oprowadzał i tłumaczył mi gdzie co jest. Zapytałam gdzie jest łazienka, bo dla mnie to najważniejsze.

    Nawet komuś mówiłam że absolutnie nie wolno mi zasnąć w brudnym ciele, a w szczególności w nieczystych włosach. 

    Wskazali mi prysznice, ale to było w ścianie jak kapsuła solarna. Trzeba było wejść równolegle, zamknąć się i uruchomić natrysk.  Nie mogłam sobie wyobrazić tego prysznica na leżąco. Pomyślałam, że przecież się utopie. No chyba że że bee robić przerwy, czy co ???

    Partner pokazał mi Kobietę. Miała w rękach łańcuch z hakiem. Weszła do jakiegoś szamba i musiała zanurkować by na podłożu założyć ten hak o jakiś zaczep. Boże, jak to śmierdziało !!!!  jak poruszała się w tej brei. Przy każdym jej ruchu unosił się śród, że urywało nos. Patrzyła na mnie i tak dziwnie się wyszczerzyła, że nawet teraz pamiętam tą twarz. Przypominała mi Nieudany wizerunek Ireny Szewińskiej z tablicy pamiątkowej. Tak sobie myślałam, jak ona to zrobi, ale zanurzyła się bardzo pewnie.

    Nagle znalazłam się w domu, stałam w drzwiach tarasowych. Lało się ze mnie to jasno musztardowe gówno. Partner siedziała w pokoju, poprosiłam żeby coś przyniósł do wytarcia, bo nie chciał wnieść tego smrodu do domu. Byłam cała mokra od pasa w dół.

    8 Maj 2022

    admin Dziennik Sandry Dumroc

    Z Zielonej Dwójki na Czerwoną Jedenastkę – Zapis 386

    Sen z 7.05.2022

     

    Zobaczyłam swojego Avatara w sieci na jednym z portali gdzie mam konto. Pod moim zdjęciem są miedzy innymi punktu reputacji przyznane od użytkowników.

    Z mojej zielonej 2 liczba zmieniła się czerwoną 11.

    Pomyślałam kiedy mi tyle minusowych punktów nawalili. ( ????) Chciałam przejrzeć za co te kwiatki dostałam, ale znalazłam się w jakimś starym mieście z Partnerem. Minęliśmy ulicę ze straganami. Lady wyłożone były maleńkimi pierożkami chyba. Ułożone to było równiutko jak pod linijkę.

    Poszliśmy do miejsca gdzie sprzedawano sery. Partner pokazał mi jakiś za ladą, ciemny i dojrzewający. Powiedziała że dobry. Kosztował chyba 114 zł za kilo. Ustawiałam się w kolejce i patrzyłam jak Gość za ladą obsługuje. Nagle kros zaczął mnie macać od tyłu, zaczęłam odsuwać te ślizgające się po mnie dłonie. Myślałam że to Partner, ale to jakiś obcy Gość !!!. Ustawiłam się tak, by nikt nie miał możliwości mnie dotykać.

    Jakoś mnie to zdarzenie wybiło z równowagi. Jak przyszła na mnie kolej, zamówiłam podsmażany ser z truskawką. Partner i sprzedawca zwrócili mi uwagę, że już jej nie ma, ktoś przede mną kupił ostatnią. Poprosiłam więc ser bez owoców i tego zza szyby 10 deko.

     

    Edit 7:30 : Przypomniałam sobie, że we śnie wypadła mi plomba z lewej dolnej szóstki. Wyciągnęłam ją i pokazywałam Partnerowi i komuś jeszcze. Plomba miała zamontowany coś jak mini procesor w kolorze złota. W zębie miałam dziurę jak lej po bombie. Zastanawiałam sie kiedy mam wizytę umówioną, ale nie mogłam przypomnieć sobie daty. Teraz, przy wpisie wiem, że na 18-tego.

    1 2 3 4 5 >»

    Latest Tweets

    Recent Posts

    • Francuska filharmonia – Zapis 395
    • Zdjęcie Portretowe – Zapis 394
    • Ul – Zapis 393
    hazar
    © hazar 2022
    ezoteryka | tarot | mistyka