Janachowska u Dariusza – Zapis 336

Sen z 05.02.2022

 

Byłam u Agnieszki w restauracji. ( Obie pracowałyśmy kiedyś dla Dariusza.)  Ale dzisiaj we śnie Ona nadal tam pracowała. Plotkowałyśmy. Pokazała mi są danie która wprowadziła.

Dała mi miskę z wypieczonymi płatkami. Zaczęłam jeść, świetne to było, myślałam że to chipsy, ale okazało się że to Chleb. Jak podniosłam wzrok, to na blacie zobaczyłam pokrojone kromki.

I teraz najlepsze!!

Teraz dopiero skojarzyłam smak. Ja go pamiętam z dzieciństwa. Chipsy smakowały jak chleb pieczony na oleju na złoty kolor. A ciężko było mi skojarzyć, bo od 30 lat takiego chleba nikt nie piecze !!!.

Zobaczyłam że Dariusz przyszedł. Próbowałam się ukryć, bo kiedyś prosił żeby uszanować jego wolę i tu nie przychodzić. Ale jak mnie zobaczył przyleciał szczęśliwy i zabrał mnie do stolika.

Boże jak On we mnie patrzył, dosłownie promieniał. Dziwnie było to miejsce, teraz zwróciłam uwagę, kamienne łuki i ławy jakieś średniowieczno-starożytne. Dziwne też było to jego zachowanie, to że czuł taką radość z mojego powodu. Radość przez duże R. Łapy też mu było ciężko utrzymać przy sobie.

Zaczęliśmy rozmawiać o tym, że kiedyś miałam pomysł by ściągnąć tu Janachowską na kolację, odświeżyłaby wizerunek i zawsze jakaś reklama.