Następny Sygnet – Zapis 503

Sen z 22.02.2023

 

Znowu znalazłam pierścień, czy raczej sygnet na ziemi. Leżał na trawie. Ta trawa wglądała jak kiedyś  w moim domu rodzinnym. Soczysta, szmaragdowa, niekoszona, ale wydreptana. Tylko, że to co widziała nijak się miało do domu rodzinnego na żywo. Obejście było kilkakrotnie większe i budynki w odwrotnej orientacji wschód – zachód.

Jak go zobaczyłam to podniosłam i od razu założyłam na wskazujący palec prawej ręki. Założyłam na ten bo na innych miałam już pierścienie. Na środkowym dzisiaj miałam tylko obrączkę po Ojcu, którą noszę na żywo, a na serdecznym, to nie wiem co to było. Wyglądał jakbym go przyjęła od kogoś.

Sygnet był ciężki i strasznie ciasny. Mocno czułam go na palcu, ale stwierdziłam że się przyzwyczaję. Ładnie się prezentował. Był ze złota, więc pasował do reszty. Oczko tylko było dziwne. Jak go podniosłam to myślałam że jest z drewna, ale kaboszon był tak wygładzony, że mógł to być kamień. Kolor jasny, musztardowy nieprzeźroczysty i prawie bez połysku. Ale w sumie drewno też mogło być tak wypolerowane, więc ciężko mi było stwierdzić co to było. Nie widziałam takiego oczka nigdy na żywo.